Soulowa sobota: Espa “Pray For Me”

Pulsujące klawisze, ciepły głos, z ciszą w tle. Tak łagodnie zaczyna się ten utwór, tak uspokajająco i kojąco, że aż zamykam oczy. Espa, 23-letnia wokalistka z Londynu, wie jak kreować muzyczne krajobrazy. “Pray For Me”, pochodzący z jej drugiej EPki, tajemniczo zatytułowanej “LG60”, to emocjonalna pocztówka wysłana znad krawędzi przepaści pełnej rozterek i desperacji. Lęk przed życiowymi wyborami i nadzieja na uniknięcie trudnych decyzji kulminują się w pięknym, rozbujanym refrenie otwierając przestrzeń, w której spokojnie można się zatracić. Wiarygodność i szczerość znowu wygrywają ze ślepym naśladownictwem. Ten utwór ma wszystko to, czego potrzebuje dzisiejszy soul. Muzyczną wizję na tyle jasną, że samym dźwiękiem rysuje wyraźne obrazy i silny emocjonalny przekaz, który – niezależnie od nowoczesności brzmienia – wywołuje w słuchaczu autentyczną reakcję. Relaksuje, porusza, wzrusza. Polecam do wielokrotnego odtwarzania. I jako łagodne remedium na grudniową, przedświąteczną szarość.