Muzyka

Muzyka: JSPH “Distance”

jsph2_largeChwilami można odnieść wrażenie, że The Weeknd przypadkiem tak przemeblował soulową scenę muzyczną, że trzeba wręcz naśladować jego brzmienie, żeby móc się przebić w tym gatunku. Nie jest to wcale zarzut. Chociaż z drugiej strony, stylistyczne propozycje The Weeknd brzmiały „świeżej” kilka lat temu, przy okazji jego poprzednich wydawnictw, a w chwili obecnej, nawet w jego wykonaniu, sprawiają wrażenie trochę wtórnych. Być może dlatego moje ostatnie poszukiwania ciekawych soulowych brzmień o mało nie zakończyły się fiaskiem.

JSPH, młody amerykański wokalista, wykorzystuje podobne muzyczne narzędzia, co wspomniany The Weeknd, stara się jednak stworzyć z nich własną jakość. Jego droga od własnych poszukiwań i eksperymentów na nagranym w zeszłym roku albumie „Rest”, do Weeknd’owego brzmienia na tegorocznej EPce zatytułowanej „Rule” była bardzo szybka. JSPH czerpie też jednak z innych źródeł, jak chociażby cytowana w poniższym utworze Lauryn Hill, dzięki czemu buduje własną wrażliwość na solidnych podstawach i, w tych próbach odnalezienia własnego głosu, brzmi autentycznie.

„Distance” to historia poplątanej miłości, wzbogacona fragmentami tekstu i melodii pochodzących z klasycznego soulowego utwóru „Ex-Factor”, autorstwa Lauryn Hill. Ubrana w nowoczesne brzmienia i niesiona na falach Weeknd’owego szaleństwa, buduje obraz artysty na tyle dojrzałego, że nie słychać w tym utworze fałszu, a jedynie świadomą inspirację. Żal, rozczarowanie, desperacja podkreślane są aranżacją, od której wieje emocjonalnym chłodem, podczas gdy rozżarzone zniecierpliwieniem wokale odzwierciedlają naturę toksycznego związku. Ten utwór o mało nie przepadł w czeluściach mojego muzycznego zbioru, ale to co uratowało go przed nicością to mądre operowanie dźwiękiem i emocją, które sprawiło, że – mimo wszystko – jestem pod wrażeniem muzycznej powściągliwości autora.

1 comment on “Muzyka: JSPH “Distance”

  1. Faktycznie, jakoś tak podobni są.
    Weekend to kojarzy mi się tylko z tymi nagimi tyłkami z czarnymi x-ami 😀
    Nie wiem czy bym ich nie pomyliła 🙂

    Like

Leave a comment